sobota, 3 maja 2014

Pamiętnik Renesmee wpis 6

Pamiętnik Renesmee ❀
Wpis 6
Renesmee Clarie Cullen - Vampire, Renesmee Cullen - Volturi... niee raczej to pierwsze ale Renesmee Cullen - Vampire.
Dzisiaj mam jechać do Connie... nie chce mi się nigdzie jechać! Chcę do Belli! Już miałam wychodzić, gdy do domu weszli wszyscy którzy pojechali do Volterry.
Mama odrazu pobiegła do mnie i krzyknęła:
-Renesmee! Moja kochana! Ale się za tobą steskniłam!
-ja za tobą też!
Zaraz wpadli Carlisle i Esme.
-Jedziemy do Volterry!
Spojrzałam na mamę.
-nie my, Babcia, dziadek, Jasper i Alice...
-Co Jasper i Alice!? Oni nie pojadą! Alice?!
-nooo... muszą bo...
-nie wcale nie muszą! -Przerwałam jej- Przecież dobrze wiecie że Alice to moja przyjaciółka, a Jasper nie może jechać, bo tylko on mnie rozumie! Jasper? Może chociaż ty?
-chyba musimy jechać -gdy spojrzałam na niego złym wzrokiem, powiedział szybko- ale wierz mi że chętnie bym został z Alice w Forks...
-wiecie co?! Nic nie wiecie! Wogóle wam nie zależy na mnie! Na moich uczuciach! I na tym co ja teraz przeżywam! Alice i Jasper wyjeżdżają, a ja zostaje w Forks! Z mamą, tatą, Rose i Emmettem, oraz z czym!? Z zerem zrozumienia i współczucia, bo to wyjeżdża z All i Jazz'em. Ach! Jesteście dziwni!!! Mam was dość!!!! -krzyknęłam i spojrzałam na ich twarze, wszyscy stali osłupieni i patrzyli na mnie, pewnie nie wiedzieli że mogę aż tak wrzeszczeć.
Nikt się nie odezwał.
-uchhh! Jesteście okropni!!! -wrzasnęłam i pobiegłam na górę
-Renesmee!-krzyknęła Alice i pobiegła za mną.
-Niezły ma głos-powiedział Emmett, ciągle siedzący na kanapie.

Na górze....
-Nessie, nie płacz-szepnęła Alice, która mnie przytulała
-Nie... nie, nie możesz pojechać -zaszlochałam- nie możesz mnie zostawić...-spojrzałam na nią zaczerwienionymi oczami-nie możesz...
-Nessie... dobrze zostanę, ale być może to Rosalie pojedzie...
-Dobrze -szepnęłam- ale zostaniesz?
-Tak-roześmiała się- ale już nie płacz!
-Dobrze- wtuliłam się w nią -kocham cię -szepnęłam
-Ja ciebie też skarbie, mam dla was niespodziankę...
-A ja dowiem się pierwsza?
-Tak
-Ja jestem w... -nie dokończyła, bo na dole Edward krzyknął:
-Alice jest w ciąży!!!
Rozległy się pokrzykiwania i gratulacje dla Jaspera, ale on stał osłupiały.
-Naprawdę?!-zapytałam
-Tak! -odpowiedziała- i będzie się nazywać Alismee. Połączenie imion Alice i Renesmee, kocham cię- dodała
-ooo! Alice!-wzruszyłam się- dziękuję i też cię kocham!
Na dole wszyscy krzyczeli i cieszyli się. Po chwili podniosłyśmy się i poszłyśmy na dół.

(Alice w ciąży, jeszcze tak nie wygląda)
(Alice i Jasper patrzą jak Renesmee wybiega)


CDN ♥

Jutro NN :)
/Aśka

czwartek, 1 maja 2014

Pamiętnik Renesmee wpis 5

Pamiętnik Renesmee ❀
Wpis 5
Dziś obudziłam się taka... hmm... wypoczęta? Tak, to to słowo. Dzisiaj po tym pożarze łazienki mieliśmy wolne, bo jest remont. Ja, Connie,  Bonnie i Ivette, nie mogliśmy zmarnować takiej szansy! Wybrałyśmy się do Ivette, ona ma basen i cudownie się bawiłyśmy! Najpierw poszliśmy do pokoju Iv, był on hmm... czerwono-czarno-biały, ładny. No a basen... mmm, całe 3 godziny w wodzie ♥.

(Dziewczyny przy basenie Iv, od lewej Bonnie, Renesmee, Connie i Ivette)

(Pokój Ivette)

Jej mama jest bardzo miła, ciągle się o nas troszczyła i pytała czy niczego nam nie brakuje. Robiliśmy sobie zdjęcia, a ja poczułam się tak, jakoś inaczej, mniej odmiennie od wszystkich. Bo dziewczyny mnie kochają i mam kogoś spoza rodziny- przyjaciółki ♥
Punktualnie o 21:30 przyjechał po mnie Edward, czy nigdy nie może się spóźnić? Ale nie wysiadł z samochodu tata, lecz Emmett. No nie!
-dobry wieczór-powiedział do mamy Ivette
-Ooo... dobry wieczór, a pan jest ojcem Renesmee? -zapytała ciocia
-nie, to mój wujek-odpowiedziałam
-no dobrze to pa Renesmee -powiedziała i uśmiechnęła się ciepło- jutro już do szkoły... do widzenia! -powiedziała do Emmetta
-do widzenia-odpowiedział
Ruszyliśmy do samochodu.
-dlaczego to ty po mnie przyjechałeś?
-bo...Edward pojechał do Volterry...
No nie! Ciekawe czy Bella też mnie zostawiła...
-A Bella też pojechała?
-Noo... w zasadzie to zostałaś ze mną i Rose...
-co?!
Byłam w szoku! Wszyscy! Czyli zostały mi uwagi Emmetta i ubrania Rose...
-No tak...ale nie ma tego złego, twoja mama już cię umówiła z twoimi przyjaciółkami więc...
Dalej go nie słuchałam. Emmett mi nic nie powie, bo (cytuje) "mam delikatną psychikę". Yyyyy... napewno nie! Ale Rose mi powie, ona uważa mnie za "błogosławieństwo dla naszej rodziny". To wszystko jest absurdalne , ale gdyby zostali ze mną Jasper i Alice to byłoby super, bo tylko oni mnie rozumieją ♥ Dojechaliśmy do domu, a ja odrazu pobiegłam do Rose i dowiedziałam się że:
1. Jutro (środa) jadę do Connie na nocowanie, rano odbiera mnie Rose i wiezie do Leah i Sophie.
2. Później do domu.
3. Następnego dnia jadę do Bonnie.
4. Rodzice wracają w sobotę.
Taką listę powiesiłam na tablicy korkowej w moim pokoju.
Mają długi wypad, i to jeszcze do Volterry... ha kto by pomyślał!? Napewno nie ja!
-Nessie!- wrzasnął Emm (Emmett)
-co?-powiedziałam, wiem że usłyszał- znowu jest taki upierdliwy...-mruknęłam, bo wiedziałam że znowu usłyszał.
-Nessie... -mruknął
-co?
-chodź!
-już idę-mruknęłam niechętnie
--------------------------------
O raju! Emmett powiedział że już w sobotę wszyscy wracają z Volterry, lecz Aro, Marek i Kajusz NIE ŻYJĄ!!!  Czy to nie cudowne? Najstarszy zaraz po nich wampir (żyjący) to Carlisle! Więc to on przejmie władze, razem z Esme, po Wielkiej Trójcy. To cudowne, ale z drugiej strony... babcia i dziadek mogliby zostać w Forks. Ze mną. Z nami.

(Ivette)


Ciąg Dalszy Nastąpi :)

Czekam na wasze opinie ^^
A tak na marginesie, zauważyłam że odkąd piszę Pamiętnik Renesmee, spadły mi wyświetenia ;c
No szkoda....
P.s Po wydarzeniu Bal Jesienny zacznę pisać nowe opowiadanie z bohaterami wymyślonymi przez Laureatów konkursu na mojej stronie.
Dziękuję za komentarze :) :) :)
/Aśka