sobota, 3 maja 2014

Pamiętnik Renesmee wpis 6

Pamiętnik Renesmee ❀
Wpis 6
Renesmee Clarie Cullen - Vampire, Renesmee Cullen - Volturi... niee raczej to pierwsze ale Renesmee Cullen - Vampire.
Dzisiaj mam jechać do Connie... nie chce mi się nigdzie jechać! Chcę do Belli! Już miałam wychodzić, gdy do domu weszli wszyscy którzy pojechali do Volterry.
Mama odrazu pobiegła do mnie i krzyknęła:
-Renesmee! Moja kochana! Ale się za tobą steskniłam!
-ja za tobą też!
Zaraz wpadli Carlisle i Esme.
-Jedziemy do Volterry!
Spojrzałam na mamę.
-nie my, Babcia, dziadek, Jasper i Alice...
-Co Jasper i Alice!? Oni nie pojadą! Alice?!
-nooo... muszą bo...
-nie wcale nie muszą! -Przerwałam jej- Przecież dobrze wiecie że Alice to moja przyjaciółka, a Jasper nie może jechać, bo tylko on mnie rozumie! Jasper? Może chociaż ty?
-chyba musimy jechać -gdy spojrzałam na niego złym wzrokiem, powiedział szybko- ale wierz mi że chętnie bym został z Alice w Forks...
-wiecie co?! Nic nie wiecie! Wogóle wam nie zależy na mnie! Na moich uczuciach! I na tym co ja teraz przeżywam! Alice i Jasper wyjeżdżają, a ja zostaje w Forks! Z mamą, tatą, Rose i Emmettem, oraz z czym!? Z zerem zrozumienia i współczucia, bo to wyjeżdża z All i Jazz'em. Ach! Jesteście dziwni!!! Mam was dość!!!! -krzyknęłam i spojrzałam na ich twarze, wszyscy stali osłupieni i patrzyli na mnie, pewnie nie wiedzieli że mogę aż tak wrzeszczeć.
Nikt się nie odezwał.
-uchhh! Jesteście okropni!!! -wrzasnęłam i pobiegłam na górę
-Renesmee!-krzyknęła Alice i pobiegła za mną.
-Niezły ma głos-powiedział Emmett, ciągle siedzący na kanapie.

Na górze....
-Nessie, nie płacz-szepnęła Alice, która mnie przytulała
-Nie... nie, nie możesz pojechać -zaszlochałam- nie możesz mnie zostawić...-spojrzałam na nią zaczerwienionymi oczami-nie możesz...
-Nessie... dobrze zostanę, ale być może to Rosalie pojedzie...
-Dobrze -szepnęłam- ale zostaniesz?
-Tak-roześmiała się- ale już nie płacz!
-Dobrze- wtuliłam się w nią -kocham cię -szepnęłam
-Ja ciebie też skarbie, mam dla was niespodziankę...
-A ja dowiem się pierwsza?
-Tak
-Ja jestem w... -nie dokończyła, bo na dole Edward krzyknął:
-Alice jest w ciąży!!!
Rozległy się pokrzykiwania i gratulacje dla Jaspera, ale on stał osłupiały.
-Naprawdę?!-zapytałam
-Tak! -odpowiedziała- i będzie się nazywać Alismee. Połączenie imion Alice i Renesmee, kocham cię- dodała
-ooo! Alice!-wzruszyłam się- dziękuję i też cię kocham!
Na dole wszyscy krzyczeli i cieszyli się. Po chwili podniosłyśmy się i poszłyśmy na dół.

(Alice w ciąży, jeszcze tak nie wygląda)
(Alice i Jasper patrzą jak Renesmee wybiega)


CDN ♥

Jutro NN :)
/Aśka

czwartek, 1 maja 2014

Pamiętnik Renesmee wpis 5

Pamiętnik Renesmee ❀
Wpis 5
Dziś obudziłam się taka... hmm... wypoczęta? Tak, to to słowo. Dzisiaj po tym pożarze łazienki mieliśmy wolne, bo jest remont. Ja, Connie,  Bonnie i Ivette, nie mogliśmy zmarnować takiej szansy! Wybrałyśmy się do Ivette, ona ma basen i cudownie się bawiłyśmy! Najpierw poszliśmy do pokoju Iv, był on hmm... czerwono-czarno-biały, ładny. No a basen... mmm, całe 3 godziny w wodzie ♥.

(Dziewczyny przy basenie Iv, od lewej Bonnie, Renesmee, Connie i Ivette)

(Pokój Ivette)

Jej mama jest bardzo miła, ciągle się o nas troszczyła i pytała czy niczego nam nie brakuje. Robiliśmy sobie zdjęcia, a ja poczułam się tak, jakoś inaczej, mniej odmiennie od wszystkich. Bo dziewczyny mnie kochają i mam kogoś spoza rodziny- przyjaciółki ♥
Punktualnie o 21:30 przyjechał po mnie Edward, czy nigdy nie może się spóźnić? Ale nie wysiadł z samochodu tata, lecz Emmett. No nie!
-dobry wieczór-powiedział do mamy Ivette
-Ooo... dobry wieczór, a pan jest ojcem Renesmee? -zapytała ciocia
-nie, to mój wujek-odpowiedziałam
-no dobrze to pa Renesmee -powiedziała i uśmiechnęła się ciepło- jutro już do szkoły... do widzenia! -powiedziała do Emmetta
-do widzenia-odpowiedział
Ruszyliśmy do samochodu.
-dlaczego to ty po mnie przyjechałeś?
-bo...Edward pojechał do Volterry...
No nie! Ciekawe czy Bella też mnie zostawiła...
-A Bella też pojechała?
-Noo... w zasadzie to zostałaś ze mną i Rose...
-co?!
Byłam w szoku! Wszyscy! Czyli zostały mi uwagi Emmetta i ubrania Rose...
-No tak...ale nie ma tego złego, twoja mama już cię umówiła z twoimi przyjaciółkami więc...
Dalej go nie słuchałam. Emmett mi nic nie powie, bo (cytuje) "mam delikatną psychikę". Yyyyy... napewno nie! Ale Rose mi powie, ona uważa mnie za "błogosławieństwo dla naszej rodziny". To wszystko jest absurdalne , ale gdyby zostali ze mną Jasper i Alice to byłoby super, bo tylko oni mnie rozumieją ♥ Dojechaliśmy do domu, a ja odrazu pobiegłam do Rose i dowiedziałam się że:
1. Jutro (środa) jadę do Connie na nocowanie, rano odbiera mnie Rose i wiezie do Leah i Sophie.
2. Później do domu.
3. Następnego dnia jadę do Bonnie.
4. Rodzice wracają w sobotę.
Taką listę powiesiłam na tablicy korkowej w moim pokoju.
Mają długi wypad, i to jeszcze do Volterry... ha kto by pomyślał!? Napewno nie ja!
-Nessie!- wrzasnął Emm (Emmett)
-co?-powiedziałam, wiem że usłyszał- znowu jest taki upierdliwy...-mruknęłam, bo wiedziałam że znowu usłyszał.
-Nessie... -mruknął
-co?
-chodź!
-już idę-mruknęłam niechętnie
--------------------------------
O raju! Emmett powiedział że już w sobotę wszyscy wracają z Volterry, lecz Aro, Marek i Kajusz NIE ŻYJĄ!!!  Czy to nie cudowne? Najstarszy zaraz po nich wampir (żyjący) to Carlisle! Więc to on przejmie władze, razem z Esme, po Wielkiej Trójcy. To cudowne, ale z drugiej strony... babcia i dziadek mogliby zostać w Forks. Ze mną. Z nami.

(Ivette)


Ciąg Dalszy Nastąpi :)

Czekam na wasze opinie ^^
A tak na marginesie, zauważyłam że odkąd piszę Pamiętnik Renesmee, spadły mi wyświetenia ;c
No szkoda....
P.s Po wydarzeniu Bal Jesienny zacznę pisać nowe opowiadanie z bohaterami wymyślonymi przez Laureatów konkursu na mojej stronie.
Dziękuję za komentarze :) :) :)
/Aśka

środa, 30 kwietnia 2014

Pamiętnik Renesmee wpis 4

Ten wpis dedykuję mojej kochanej Agnieszce i Śli cznej
♥·♡·♥·♡·♥·♡·♥·♡·♥·♡·♥·♡·♥
Pamiętnik Renesmee ❀
Wpis 4
Jestem zła! Gdy tata powiedział że dzwonił Aro, Alice od razu zabrała mnie do domu. Czy ja nigdy się nie dowiem o co chodzi!? Później Alice i Bella zabrały mnie na zakupy. Kupiłam sobie piękną sukienkę na Jesienny Bal. Można zostać królową jesieni! Ja zamierzam startować w tym konkursie. Iv, Bonnie i Connie idą na zakupy w poniedziałek, a ja wybiorę się z nimi (żeby im doradzić). Przepraszam ale przez ten weekend nie będę nic pisać jedziemy do cioci Kate.
Do zobaczenia ♥
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Te dwa dni zleciały bardzo szybko, ale na cudownej zabawie. Na lekcjach się bardzo nudziłam i nie uważałam bo myślałam już o tych sukienkach, kolorach, kilometrach tkanin, wzorach i krojach! Iv preferuje kolor czerwony, Bonnie założy każdy kolor prócz żółtego, a Connie długie sukienki. Zwłaszcza niebieskie. Po lekcjach ruszyliśmy do Centrum, Connie kupiła piękną, długą" niebieską sukienkę, która pasowała do jej porcelanowej cery (na końcu dodam opis wyglądu dziewczyn). Długo szukałyśmy sukienki dla Ivette, ale znalazłyśmy kreację w kolorze soczystej czerwieni. Connie ma sukienkę w odcieniu mięty. Wyglądamy cudownie! Znaczy one bo mnie jeszcze nie widziały, dzisiaj dziewczyny idą do mnie po zakupach. Wszyscy są podekscytowani bo przyjdą moje przyjaciółki, Bella robi dla nas przekąski, a Emmett ma całą listę uwag, do mnie, którymi może nas  rozśmieszyć. Właśnie wchodziłyśmy do domu z torbami pełnymi zakupów, gdy z góry zawołała Alice:
-Renesmee!!! Gdzie ona jest?!
Dziewczyny spojrzały po sobie zdziwione.
-Alice!? Kto?!
-Raczej co...-rzuciła zabiegając po schodach. Uścisnęła mnie i powiedziała- ooo... a to te twoje przyjaciółki?
-Cześć -powiedziała Iv
-Hej-powodzenia Connie
-Witam, to twoja ciocia?-powiedziała Bonnie
-tak... jestem Alice, mówcie do mnie All, a nie ciociu... przez to czuję się staro-zachichotała
-jasne-odpowiedziała Bonnie. All je uściskała, a następnie powiedziała:
-Pytałam o sukienkę...
-A już- przerwałam jej i pobiegłyśmy na górę.
Przebrałyśmy się w sukienki i zaprezentowałyśmy się Alice.
-Aaaale cudownie!!! -wrzasnęła
Podeszła do nas i objęła, a później zrobiłyśmy sobie zdjęcie. Wyszłyśmy pięknie. Za 2 tygodnie Jesienny Bal, jestem na niego przygotowana, jesteśmy przygotowane.

Bonnie *.*
Oczy: niebieskie
Włosy: Brązowe
Cera: Porcelanowa
Sylwetka: szczupła
Ulubiony kolor: Wszystkie
(Sukienka Bonnie)

Connie *.*
Oczy: Piwne 
Włosy: Rude 
Cera: gładka 
Sylwetka: szczupła
Ulubiony kolor: niebieski 
(Moja sukienka)

(sukienka Connie)


Ivette (Iv) *.*
Oczy: Zielone 
Włosy: Blond
Cera: gładka, jasna 
Sylwetka: szczupła
Ulubiony kolor: czerwony 
(Sukienka Iv)

Uhhh... mama i Rose, chcą mi robić zdjęcia do albumu.
Dobranoc ♥
~Renesmee
(Connie)
(Bonnie)
Zdjęcie Ivette dam jutro :) a to moje ^.^




Czekam na wasze opinie i jutro NN ♥
/Aśka ;3 


sobota, 26 kwietnia 2014

Pamiętnik Renesmee wpis 3

Pamiętnik Renesmee ❀
Wpis 3
To nie do wiary! Nie widziałam się z Jacobem od czterech dni! No cóż, szkoła... a co!? Chodzę do szkoły! Tak się cieszę! Dzisiaj na matematyce było strasznie nudno! Więc całe dwie kartki są w takich rysunkach:  =^.^=  | JACOB ♥ | Wilczek *.*... itp. A najgorsze jest to że belfer od matmy mnie przyłapał, ale oddał mi zeszyt po lekcji. Connie i Bonnie kończyły lekcje dziś godzinę wcześniej niż ja i Iv (Ivette) . Razem z Iv poszliśmy do sali od biologi, w drzwiach zatrzymała nas Sarah. Super!
-Możemy przejść?-zapytałam i spróbowałam ją wyminąć
-hmm... niech pomyślę? Nie!-powiedziała blokując nam przejście
-w czym problem?-zapytał nauczyciel
-w niczym -odpowiedziała Sarah słodko
-Jesteś pewna? -zapytałam
-absolutnie
-a ja nie! -odpowiedziałam
-my...-poprawiła mnie Iv
Spojrzałam na nią pytająco
-a MY nie!-odpowiedziała
-dobrze -odparł nauczyciel -to może wyjaśnicie mi to zajście?
-oczywiście!-powiedziała Sarah
-to ja pierwsza...-powiedziałam
-po lekcjach-powiedział Pan Grande (przypomniałam sobie jego nazwisko)
-Ale...-odpowiedziałyśmy razem (we trzy)
-po lekcji!-powiedział i ruszył do klasy
Westchnęłam i ruszyłyśmy do klasy za Grande'm.
Lekcja była nudna! Ivette odpowiedziała na 12 pytań za karę...
No cóż, a najlepsza była ewakuacja!
Siedziałyśmy w ławkach, a facet właśnie tłumaczył układ kręgosłupa, gdy rozległy się 3 dzwonki! Wszyscy wybiegli z klasy mimo zaleceń nauczyciela "Zachowajmy spokój". Na dworze okazało się że chłopak z naszej klasy o imieniu Jeremy, który 10 minut wcześniej wyszedł z lekcji do toalety, podpalił ją! Ale jak? Papier toaletowy? No w każdym razie podpalił i każdy pojechał do domu. Po mnie przyjechała Alice, bo mama podobno jest u Leah i Sophie. Alice wogóle nie chisteryzowała... no może troszeczkę. Cały czas powtarzała "ja wiedziałam że tak będzie" | "Czy oni nie mają dobrego zabezpieczenia?" | "Jak Edward się dowie to..." itp. Powtarzała to przez godzinę. To było nie do wytrzymania, ale po 15 minutach, dyskretnie włożyłam słuchawki w uszy i słuchałam muzyki... All (skrót od Alice) nawet tego nie zauważyła :)
Gdy dojeżdżałyśmy do domu Cullenów czekali na nas Edward i Jasper. Ojjj... to nie wróży nic dobrego! No nie!
Gdy wysiadywałyśmy z samochodu Edward już do mnie podchodził i powiedział:
-Czy ty zdsjesz sobie sprawę z ... -nie dokończył bo zadzwonił jego telefon
Rozmawiał chwileczkę, a później zwrócił się do Jaspera:
-To Aro...
Muszę kończyć bo tata gasi światło...
Dobranoc ♥
~Renesmee
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam że takie krótkie ale nie miałam czasu pisać...
CDN ♥
Do zobaczenia! *.*
~Renesmee

środa, 23 kwietnia 2014

Pamiętnik Renesmee wpis 2

Pamiętnik Renesmee ❀
Wpis 2
-Ooo wstałaś już- powiedziała mama
-Nieeee!-krzyknęłam i nakryłam głowę poduszką
-Renesmee? Proszę, muszę z tobą porozmawiać...
-hm?-zapytałam i usiadłam na łóżku
-ubierz się, czekam na dole...
-no dobrze...
Wstałam, ubrałam się, umyłam zęby i ruszyłam na dół.
-no dobrze- zaczęła Bella- nie wiem czy wiesz ale, po trzecim roku życia hybrydy, już rosną normalnie. Więc teraz wyglądasz na 15 lat lub wyrośniętą czternastolatkę... Do tej pory uczyła cię Esme, ale za 3 dni zaczyna się rok szkolny, ty będziesz chodziła do klasy 1 gimnazjum*, bo tak jakby na etapie 6 klasy szkoły podstawowej zakończyłaś naukę z Esme...
-o matko! Ja będę chodziła do szkoły! Naprawdę?
-Tak w 100%- powiedziała Bella i uśmiechnęła się ciepło.
- dziękuję! Ale czy ja... czy oni mnie zaakceptują?
-napewno!
W taki oto sposób wycieczkę do Paryża przełożono na wakacje :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Te trzy dni minęły szybko, na zakupach do szkoły z Alice, wypełnianiu formularzy i uczeniu mnie zachowania na lekcji (czytaj: dzieci nie są do jedzenia). Naprawdę oni we mnie nie wierzą! Myślą że rzucę się na pierwszą lepszą koleżankę z klasy! Jem tylko zwierzęta... tylko!
Więc nadszedł ten dzień! Idę na pierwszy dzień szkoły. Alice ubrała mnie w białą bluzkę z kokardą z tyłu i białą rozłożystą spódnicę przed kolano. Włosy miałam upiete w kok.
Poszłam na początek roku z mamą. Najpierw było przemówienie Pani Brown (Dyrektorki) na sali gimnastycznej, a następnie spotkania w klasach,jestem w 1 c (gimnazjum) z 13 dziewczętami i 6 chłopcami. Uchwyciłam kilka imion: Michelle, Ivette, Bonnie, Connie i Sarah. Od razu zapoznałam się z Connie, to naprawdę sympatyczna osoba, taka ciepła, szczera i bezpośrednia. Chodzi do tej szkoły od dwóch lat, z tego czego się dowiedziałam Sarah, Meggie oraz Debbie to chearliedearki i "królowe" szkoły, szczególnie Sarah. Connie, Bonnie i Ivette to przyjaciółki, a Michelle to "samotnik" więc lepiej nie zwracać na nią uwagi. A najlepsze jest to że dziewczyny zaprosiły mnie do swojej paczki, będziemy przyjaciółkami! Jestem hmm... jakby to ująć... troszeczkę inna bo mam białą (dosłownie) skórę, ale dziewczyny się tym nie interesują. Tak więc weszliśmy do sali. Moją nauczycielka to Pani Bennett. Sympatyczna osoba, rozdała nam plan lekcji oraz wszystko wytłumaczyła.
O rajciu! Już 20:30 muszę iść umyć zęby...
Dobranoc ♥♡♥
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Następny dzień był cudowny! Rano gdy Bella przyszła mnie budzić ja już się ubierałam. Byłam spakowana na lekcje od wczoraj. Nie mogłam się doczekać lekcji! Miałam pierwszą lekcję wolną, jak się okazało wszystkie cztery mamy lekcje w tym samym czasie. Na każdej lekcji siedzę z Connie, a Bonnie i Ivette także siedzą razem tylko przed nami. Bardzo uważałam na lekcjach, rozczarowało mnie tylko to co sobie uświadamiłam na angielskim... Ooo ale jestem zmęczona napisze do końca jutro ♥♡♥
~Renesmee
*gimnazjum- akcja rozgrywa się w USA, w Forks, ale nie wiem nic o szkołach w Ameryce, tylkotyle co z filmów. Więc pisze o gimnazjum i podstawówce.
Jak wam się podoba?
~Renesmee

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Pamiętnik Renesmee wpis 1

Pamiętnik Renesmee ❀
Wpis 1

Drogi Pamiętniczku ♥
Nazywam się Renesmee Cullen, jestem hybrydą i mieszkam w Forks, w stanie Washington. Uwielbiam moją rodzinę: Bellę (mama), Edwarda (tata), Alice (ciocia), Jasper (wujek), Rosalie (ciocia), Emmet (wujek). Mam też dziadków- Esme i Carlisla oraz Charliego i Renée. Kocham ich chociaż tylko Esme i Carlisle wiedzą o moim istnieniu. Oni są wampirami, a reszta dziadków ludźmi więc nie mogą o mnie wiedzieć. Z opowieści mamy wiem że Renée jest cudowna. Charliego nie widziałam już rok... To dlatego że dorastam w innym tempie niż dzieci w moim wieku. Wiem że jestem inna, ale to mi nie przeszkadza, chociaż jestem wyjątkowa ♡. Dobrze że się polubiliśmy ♥. Będę ci zawierzać swoje sekrety, opisywać dnie i przeżycia, niekiedy też sny.

Dzisiaj wydarzyło się coś pięknego! Mam urodziny! Już 3, a jestem wzrostu cioci Alice. Uwielbiam ją! Jest taka otwarta, ciepła (nie dosłownie) i kochana. To moja ulubiona ciocia i przyjaciółka... Błagałam właśnie tatę o pójście do szkoły gdy nagle mama zawołała z dworu... mnie! Wybiegłam z domu i ujrzałam... hmm... nie wiem jak to opisać, RAJ! Pod starym drzewem był parkiet, a na jego gałęziach zawieszane były balony. Wszystkie odcienie, a najwięcej było koloru czerwonego (mojego ulubionego koloru). Po lewej stronie był szwecki stół, a po prawej stanowisko DJ-a czyli... Alice! Zjawili się wszyscy moi znajomi,nawet Nahuel- druga hybryda! Zauważyłam nawet Jane która mnie uwolniła z Volterry, oraz Leah, z jakimś dzieckiem na rękach... o matko przecież ona była w ciąży! Pobiegłam do niej i zapytałam kto to? Leah powiedziała że Sophie. Ma 2 dni i jest hybrydą! Zabawa trwała i dostałam wiele prezentów (nie będę pisać bo mama pisała). Pod koniec dnia wybrałam się na spacer z Jacobem, spacer po lesie. Szliśmy około 30 minut gdy nagle stanął, spojrzał mi w oczy i wziął za ręce. Odezwał się:
-Renesmee... ty masz już 3 lata... i no... ja cię kocham!
O matko zatkało mnie! Właśnie wyznał mi miłość, Jacob w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia, gdy byłam jeszcze dzieckiem, niemowlakiem!
-Jacob... ty...
-Jeśli mnie nie kochasz to powiedz-uciął
-Ty... jesteś cudowny! Kocham cię!
Chciałam powiedzieć coś jeszcze ale zamknął mi usta pocałunkiem. Nie wiem ile tak staliśmy ciesząc się chwilą, ale nagle zauważyłam że zapada zmrok. Pożegnaliśmy się pocałunkiem i wróciłam do domu. Alice wykrzyknęła:
-GRATULUJĘ!!! I mam dla ciebie wiadomość: gdy Sophie dorośnie, czyli za jakieś 1 rok, będziecie przyjaciółkami! Hmm... ale mnie nie zostawisz? -zapytała
-Niee! Nigdy w życiu!- powiedziałam i przytuliłam się do niej.
Poszłam do mojego pokoju i wzięłam piżamę. Gdy szłam do łazienki się myć, zatrzymał mnie Edward.
-Gratuluję...
-Czego?-zapytałam
-ty już wiesz... ty i Jacob. A mama ma wiedzieć?-zapytał
-Nie, powiem jej w swoim czasie... a i kiedy wyjeżdżam z Alice i Jasperem do Paryża?-zapytałam zmieniając temat
-Okay i w piątek.
- ten piątek?
-tak- odpowiedział i uśmiechnął się
-Okay, a jakijjest dzisiaj dzień?
-Yyyy... wtorek.
-ahaa... to ja idę...-mruknęła
-Renesmee, będzie fajnie- powiedział i pocałował mnie w czoło.
-wiem
-A z tego co wiem, przez tydzień odwiedzicie 15 zabytków, 30 domów mody i 18 pokazów, a pozatym Alice zamierza cię "obkupić".
-dzięki za poprawienie humoru-mruknęłam
Poszłam do łazienki i wzięłam długą gorącą kąpiel.

~~~~~~~~~~~~CDN~~~~~~~~~~~~~~
 Oto wstęp do mojego nowego opowiadania :) mam nadzieję że wam się podoba i będziecie czytać następne wpisy :*
Do zobaczenia!
P.s Będę się teraz podpisywać ~Renesmee :* To chyba na tyle ^.^
~Renesmee

niedziela, 20 kwietnia 2014

Koniec Pamiętnika Belli *.*

Mam dla was wiadomość!
Kończę to opowiadanie 15 wpisem, więc mam dla was pytanie:
Czy chcecie by było ono pisane:
1. Dalsze opowiadanie tej historii tylko  z perspektywy Renesmee- pisała bym o jej przyjaźniach, zmartwieniach, miłościach i radościach.
2. Nowa historia Volturi- mroczne opowiadanie.
Osobiście wolałabym nr.1 ale wy zdecydujcie :*
Pozdrawiam i napiszcie numer w komentarzach :)
Chyba podobało wam się poprzednie opowiadanie z perspektywy Belli.
❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀ ❀
~Rose