sobota, 26 kwietnia 2014

Pamiętnik Renesmee wpis 3

Pamiętnik Renesmee ❀
Wpis 3
To nie do wiary! Nie widziałam się z Jacobem od czterech dni! No cóż, szkoła... a co!? Chodzę do szkoły! Tak się cieszę! Dzisiaj na matematyce było strasznie nudno! Więc całe dwie kartki są w takich rysunkach:  =^.^=  | JACOB ♥ | Wilczek *.*... itp. A najgorsze jest to że belfer od matmy mnie przyłapał, ale oddał mi zeszyt po lekcji. Connie i Bonnie kończyły lekcje dziś godzinę wcześniej niż ja i Iv (Ivette) . Razem z Iv poszliśmy do sali od biologi, w drzwiach zatrzymała nas Sarah. Super!
-Możemy przejść?-zapytałam i spróbowałam ją wyminąć
-hmm... niech pomyślę? Nie!-powiedziała blokując nam przejście
-w czym problem?-zapytał nauczyciel
-w niczym -odpowiedziała Sarah słodko
-Jesteś pewna? -zapytałam
-absolutnie
-a ja nie! -odpowiedziałam
-my...-poprawiła mnie Iv
Spojrzałam na nią pytająco
-a MY nie!-odpowiedziała
-dobrze -odparł nauczyciel -to może wyjaśnicie mi to zajście?
-oczywiście!-powiedziała Sarah
-to ja pierwsza...-powiedziałam
-po lekcjach-powiedział Pan Grande (przypomniałam sobie jego nazwisko)
-Ale...-odpowiedziałyśmy razem (we trzy)
-po lekcji!-powiedział i ruszył do klasy
Westchnęłam i ruszyłyśmy do klasy za Grande'm.
Lekcja była nudna! Ivette odpowiedziała na 12 pytań za karę...
No cóż, a najlepsza była ewakuacja!
Siedziałyśmy w ławkach, a facet właśnie tłumaczył układ kręgosłupa, gdy rozległy się 3 dzwonki! Wszyscy wybiegli z klasy mimo zaleceń nauczyciela "Zachowajmy spokój". Na dworze okazało się że chłopak z naszej klasy o imieniu Jeremy, który 10 minut wcześniej wyszedł z lekcji do toalety, podpalił ją! Ale jak? Papier toaletowy? No w każdym razie podpalił i każdy pojechał do domu. Po mnie przyjechała Alice, bo mama podobno jest u Leah i Sophie. Alice wogóle nie chisteryzowała... no może troszeczkę. Cały czas powtarzała "ja wiedziałam że tak będzie" | "Czy oni nie mają dobrego zabezpieczenia?" | "Jak Edward się dowie to..." itp. Powtarzała to przez godzinę. To było nie do wytrzymania, ale po 15 minutach, dyskretnie włożyłam słuchawki w uszy i słuchałam muzyki... All (skrót od Alice) nawet tego nie zauważyła :)
Gdy dojeżdżałyśmy do domu Cullenów czekali na nas Edward i Jasper. Ojjj... to nie wróży nic dobrego! No nie!
Gdy wysiadywałyśmy z samochodu Edward już do mnie podchodził i powiedział:
-Czy ty zdsjesz sobie sprawę z ... -nie dokończył bo zadzwonił jego telefon
Rozmawiał chwileczkę, a później zwrócił się do Jaspera:
-To Aro...
Muszę kończyć bo tata gasi światło...
Dobranoc ♥
~Renesmee
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam że takie krótkie ale nie miałam czasu pisać...
CDN ♥
Do zobaczenia! *.*
~Renesmee

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz