niedziela, 6 kwietnia 2014

Pamiętnik Belli Wpis 11

Pamiętnik Belli
Wpis 11
...
- Gdzie jesteś? Skarbie? - nadal pytał Edward
...
- Jak to? Nie pozwolę, a wiesz jaki numer ?
...
-Dobrze, postaramy się być jak najszybciej. Schowaj telefon żeby nikt nie wiedział że go masz. Dobrze?
...
- Pa kocham cię księżniczko.
...

- To Renesmee...
- Tyle to my wiemy... -mruknął Emmet
- Gdzie jest? - pytała Alice
- w siedzibie Volturich...
- Jedziemy - zarządziłam
Wszyscy wstali i udali się do drzwi.
Wsiedlismy do samochodów. Ja, Edward, Emmet i Rose,, jechaliśmy w jednym.
W pewnym momencie zadzwonił telefon Edwarda.
-Renesmee?
....
- co?
....
-Niee... a gdzie teraz jesteś?
....
- daj nam troszeczkę czasu.... pa ♡ ♥
....
I się rozłączył.

-Coś się stało?- zapytała Rose
-Renesmee jest w lohach...- odpowiedział Edward
-coo? -zapytałam
-Mojaaa mała, księżniczka, modeleczka... tylko nie to! Nie dam jej niczego zrobić!-zawołała Rosalie- Każdy kto ją tknie, będzie musiał zmierzyć się ze mną! Edward! GAZU!!!
-Okay... -mruknął Edward i przyspieszył do 305 km na godzinę
- Rose, kochanie...-próbował ją uspokoić Emmet, ale na daremno bo Rose trząła się i przeżywała rozstanie z Nessie.
- Zostaw mnie Emmet, nie mam ochoty...-mruknęła Rose
Emmet westchnął i wziął ją za rękę.
-Edward?- zapytałam niepewnie
-Tak kochanie?
-Jaa... yyy... bardzo się martwię o Ness- nie mogłam nic powiedzieć o wizji Alice. Zresztą nikt nie wiedział tylko my.
-Jak każdy - i pogłaskał mnie po policzku.

Wizja Alice:
Dzisiaj miała zadzwonić do mnie Jane, Jane Volturi, ta sama która próbowała mnie męczyć swoim darem, ta sama która zabiła Bree...
Miała mi ona coś ważnego przekazać...
I na tym wizja się skończyła...
             || Koniec Wizji ||
Ale co? Co chciała mi przekazać? Może coś o Renesmee? Nie... napewno nie, to niemożliwe!
Zauważyłam że Edward głaszcze mnie po włosach i przerwałam rozmyślenia o Jane. Dojeżdżaliśmy właśnie do Volterry. Potrzebny jest plan. Odezwałam się:
-Może najpierw niech wejdzie do Nich Edward, bo pragną jego daru. Później Emmet i zaczną się kłócić o to żeby Edward został i że Renesmee się znajdzie. Ja i Rose zakradniemy się do lochów, będzie tam Jane...
- skąd wiesz? - przerwał mi Emmet
-od Alice, Jane chce mi coś ważnego przekazać...
- Okay to dobry plan...
- To zaczynamy!- powiedziała Rose
Wybiegliśmy z samochodów. Tuż za rogiem czekała na nas niespodzianka...

Podobało się? ~Rosalie Cullen

5 komentarzy:

  1. Siemka przeczytałam wszystkie rozdziały:) Rozdziały są megaaaa zarąbiste !!!!!! Bardzo mi się spodobały <3 Tak szczerze to już nie mogłam się doczekać kiedy będzie nowy nn <3Czyżby szykowała się mała pomoc Jena?? Biedna Lea ale chociaż bedzie miała dzidziusia:)
    Czekam na kolejny i BŁAGAM dodaj go szybko! :D
    Pozdrawiam gorąco :**Niech wena będzie z TOBĄ!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rosalie... Cóż ja Ci mogę tutaj napisać?? Brak mi słów, naprawdę.. To jest naprawdę bombowe!! Czekam na NN <3
    I niech wena będzie z Tobą <3

    ~~Jane Volturi-Clearwater

    OdpowiedzUsuń
  3. O raju, dopiero teraz zauważyłam że coś napisałyście :*
    Dziękuję Asia JOANNA ♡ ♥
    ~~Jane- również dziękuję :*
    Weny nie mam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Sorki, że dopiero teraz, ale nie widziałam że dodałaś kolejny rozdział :)
    Świetny. Niecierpliwie czekam na nn :*
    Życzę Weny <3
    Buziaczki :*
    Aga :)

    OdpowiedzUsuń