Pamiętnik Belli
Wpis 5
Z dedykacją dla adminki ~Jasperka z Saga Zmierzch Całym Życiem Tego wieczoru zadzwoniła do mnie Carmen bo za 2 dni miały być 3 urodziny Renesmee. Wszyscy nie mogli się doczekać a już szczególnie Edward. Biegał z telefonem w dłoni rozmawiając z Alice o przyjęciu urodzinowym lub uzgadniał wszystkie prezenty. Ja siedziałam i czytałam małej Poezję. Gdy zasnela poszłam do Cullenow do Esme uzgodnić nasze prezenty.
- puk puk - zawołałam
- właź - powiedział Emmet
Znowu siedzieli z Rose pod schodami układając karty- pomyślałam. A jednak nie siedział sam i układał domek z kart.
- co się stało ? - zapytałam
- nic tylko Rose siedzi na górze z Alice i Jasperem i układają plan urodzin
- i nie ma dla ciebie czasu?
- uhmm- mruknął Emmet
- spoko ja zaraz mogę z tobą posiedzieć- zaproponowałam
- serio ?
- Emmet pewnie
Uśmiechnął się, Jasper właśnie schodził po schodach
- a gdzie Nessi ?
- śpi
Westchnął zawiedziony
- szkodaa
Uśmiechnelam się
- a gdzie Esme?
- na górze, Bella ?
- tak?
- jest u was Jacob ?
- tak biega z Edwardem i dowiaduje się o prezenty dla małej a co?
- nie nic poszedlbym do Renesmee...
- idź - zachęcilam
- okay pa
I wybiegł
A ja poszłam do Esme i długo rozmawiłyśmy o przyjęciu
Następnego dnia ruszyłyśmy z Ness do Ła Push do Leah
- cześć - przywitała nas
- Heeej
- witam cie słoneczko- zwróciła się do Ness i wzięła ją na ręce
-Chodź upieczemy ciasteczka -zaproponowała
W środku czekał na nas Aspen
- cześć Bella, o i Ness - uścisnął mnie
- tak po zaproszeniu Leah trudno było odmówić - uśmiechnelam się
- zaraz porozmawiamy - powiedziała Leah ......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz